Tato zgubiłem klucze – wyznaje niechętnie moje dziecko po powrocie ze szkoły. – Jak zgubiłeś?! Gdzie? Szukałeś dobrze? Może ktoś znalazł? Gdzie chodziłeś? Jak mogłeś zgubić klucze?!!! Czy ty wiesz co to oznacza?!!!
Dziecko patrzyło na mnie nieruchomym wzrokiem.
Odetchnąwszy głęboko trzy razy, postanowiłem nauczyć progeniturę wymiany wkładek w zamku. Na szczęście nie trzeba wymieniać całego zamka, zazwyczaj wystarczy tylko wymiana wkładki.
Najpierw trzeba kupić nową wkładkę – najlepiej taką jak stara. Ale ponieważ nie zawsze jesteśmy pewni, wymontowaliśmy starą i zabraliśmy ją ze sobą do sklepu. Typowe wkładki mają taki sam kształt, a więc pod tym względem będą pasować do mechanizmów zamka i do szyldów. Podczas zakupu trzeba jednak zwrócić uwagę na długość wkładki. Jeżeli kupimy wkładkę krótszą, to po zamontowaniu nie da się włożyć klucza do końca i nie będzie go można przekręcić albo włożymy go, ale już nie przekręcimy, bo będzie się obcierał o otwór w drzwiach.
Z kolei wkładka zamka dłuższa będzie wystawała daleko poza szyldy lub w ogóle nie uda się ich przykręcić. Potrzebne są jeszcze wymiary od otworu na śrubę ustalającą do krawędzi wkładki z jednej i drugiej strony, ponieważ wkładka może być niesymetryczna, czego na pierwszy rzut oka nie widać. Przy okazji warto zapamiętać, która część wkładki skierowana jest do wewnątrz –ułatwi nam to potem jej montaż. Dokonaliśmy zatem odpowiednich pomiarów. Położyliśmy wkładkę na płaskim podłożu i wykorzystaliśmy linijkę z milimetrową skalą. Potem jeszcze tylko wizyta w sklepie i po sprawie. Odkręcić, wyjąć, zmierzyć, porównać, zakupić nową, dopasować, przykręcić, rozdać nowe klucze całej rodzinie. Mam nadzieję, że przynajmniej przez jakiś czas nie zgubią kluczy.
Ale jak nie chce Wam się tego wszystkiego zapamiętywać po prostu obejrzyjcie nasz poradnik na Youtube
Chcesz dowiedzieć się więcej o naszych produktach? Zadzwoń do nas po poradę lub jak Ci wygodniej wypełnij formularz kontaktowy.